Maksymalny zasiłek został ograniczony ze 120 do 100 procent płacy minimalnej, która wynosi obecnie 80 tysięcy forintów tj.. około 280 euro. Zasiłki socjalne będą wypłacane jedynie przez 90, a nie - jak dotychczas - przez 270 dni. Jeśli bezrobotny nie znajdzie pracy w ciągu trzech miesięcy zostanie skierowany do prac publicznych. Jeśli odmówi, straci prawo do pobierania zasiłku. Bezrobotni mają budować stadiony, wały przeciwpowodziowe, tamy i drogi a także oczyszczać kanały ściekowe i "utrzymywać funkcjonowanie infrastruktury kraju".
Bezrobotni będą musieli podjąć prace publiczne w miejscowościach znajdujących się najdalej trzy godziny jazdy od miejsca zamieszkania. Jeśli zgodzą się pracować w rejonach bardziej odległych, zostaną przewiezieni na miejsce pracy.
Stopa bezrobocia na Węgrzech wyniosła w czerwcu 11 procent. Rząd ma nadzieję, że w pracach publicznych weźmie udział 300 tysięcy bezrobotnych co pozwoli na zaoszczędzenie 40 milionów euro rocznie. Były szef lewicy Ferenc Gyurcsanyi /czyt.Dżiurdżiani/ uważa, że nowelizacja wspomnianych ustaw uderzy zwłaszcza w kilkusettysięczną grupę bezrobotnych Romów.
IAR