Marcin Wawrzyniak z Forum Młodych PiS uważa, że w naszym kraju za mało mówi się o życiu i bohaterstwie rotmistrza. On sam dowiedział się o tej postaci kilka lat temu. Przypadkowo odkrył to nazwisko podczas studiowania materiałów historycznych.
Popularyzowania wiedzy o Witoldzie Pileckim domaga się również starsze pokolenie. Zdaniem osób, które uczestniczyły w uroczystościach, takich ludzi jak Pilecki powinno się stawiać za wzór młodemu pokoleniu.
Niewiele jest miejsc upamiętniających sylwetkę rotmistrza Pileckiego. Żołnierz Armii Krajowej nie ma nawet grobu - władze komunistyczne prawdopodobnie pochowały go pod murem Powązek, na śmietniku. Dopiero dziś, rodzina Pileckiego doczekała się pomnika. Obelisk rotmistrza został odsłonięty w Krakowie.
Rotmistrz Witold Pilecki to postać wyjątkowa. W 1971 roku został zaliczony przez brytyjskiego historyka do sześciu najbardziej bohaterskich ludzi II wojny światowej. Pilecki dobrowolnie dał się złapać i osadzić w obozie KL Auschwitz. Spędził tam ponad 2 lata. W tym czasie zorganizował siatkę konspiracyjną, słał też jako pierwszy raporty do państwa podziemnego o tym, co hitlerowcy robią w obozie z więźniami.
Władze komunistyczne osądziły Pileckiego i skazały w 1948 roku. Został uznany winym szpiegowania na rzecz obcego państwa. Potem aparat PRL-u robił wszystko, aby postać ta została wymazana z historii. Dopiero w 1990 roku zrehabilitowano rotmistrza.