Pomoc osobom niesamodzielnym i ich rodzinom, przewiduje projekt ustawy przygotowany przez grupę parlamentarzystów i ekspertów. W Sejmie odbyła się konferencja na ten temat.
Mieczysław Augustyn - przewodniczący senackiej komisji rodziny i polityki społecznej mówi, że ustawa przewiduje nową kwalifikację do świadczeń oraz bony i urlopy opiekuńcze. Według niego, nowoczesność projektu polega na tym, że świadczenia będą - jak określił - "jak najcelniej zaadresowane". Wysokość świadczenia będzie wynosiła od 650 do tysiąca złotych miesięcznie w formie czeku opiekuńczego. Będzie można nim płacić specjalistycznym firmom za opiekę nad bliskimi.
Rafał Bakalarczyk z Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że założenia do ustawy to słuszny kierunek. Podkreślił, że projekt zwiększa wsparcie osób niesamodzielnych i ich opiekunów a także podnosi poziom ich podmiotowości. To znaczy daje większe pole wyboru świadczeniodawcy - dodał. Według niego, także w jakiś sposób cywilizuje obecny system, motywując firmy, które świadczą tego typu usługi by rejestrowały się. Ekspert podkreślił, że minusem projektu jest to, że nie jest adresowany do osób poniżej 18 roku życia.
Również Katarzyna Roszewska ze Stowarzyszenia Niegrzeczne Dzieci mówi, że ustawa nie obejmuje wszystkich osób niesamodzielnych i pomija sytuację rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi. Według niej, projekt jest przygotowany pod potrzeby osób starszych i niedołężnych oraz pod rynek usług opiekuńczych. W jej opinii, propozycja, nie stanowi rozwiązania, które miałoby system uspójnić.
Wielu ekspertów podkreśla, że realizacja ustawy może być uzależniona od możliwości budżetowych państwa.
IAR
