Antoni Dudek obawia się również, że znając doświadczenia z podobnymi procesami może się okazać, że oskarżeni wyroków nie usłyszą w ogóle. Jednak uważa on, że rozliczenie dyktatury jest warunkiem zdrowej demokracji. Dlatego trzeba to zrobić póki żyją osoby, które rządziły w tamych czasach naszym krajem.
Antoni Dudek dodaje również, że dopiero po 18 latach udało się doprowadzić autorów stanu wojennego przed sąd. Do tej pory elity polityczne nie były w stanie porozumieć się co do rozliczenia poprzednich rządów. Przypomina, że w 1996 roku istniała możliwość postawienia przed Trybunałem Stanu autorów stanu wojennego, jednak głosami koalicji SLD - PSL sprawa została zamknięta na kolejne 10 lat.
Proces autorów stanu wojennego w 1981 roku ruszył dzisiaj w Warszawie. Oskarżonymi są między innymi generałowie: Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak oraz Stanisław Kania - I Sekretarz KC PZPR. W sumie jest to osiem osób, w tym członkowie Rady Państwa, która uchwaliła dekrety o wprowadzeniu stanu wojennego oraz ówczesny wiceminister sprawiedliwości Tadeusz Skóra.