Według doktora Marka Migalskiego, nowa partia Marka Jurka będzie miała krótkotrwałe poparcie społeczeństwa. Wywiad z politologiem publikuje najnowsza Gazeta Polska. Politolog komentuje między innymi ostatnie sondaże dające nowej partii poparcie od czterech do dziesięciu procent.
Migalski tłumaczy, że obecnie Marek Jurek znalazł się w centrum wydarzeń. "Jest bohaterem mediów, w dodatku pozytywnym - przedstawiany jest jako osoba wierna ideałom, odpowiedzialna, katon polskiej prawicy. Nic więc dziwnego, że jakaś część polskiego elektoratu wiąże z nim pewne nadzieje". Jednak zdaniem Migalskiego to poparcie to jest krótkotrwałe. "Gdyby było inaczej, Partia Kobiet Manueli Gretkowskiej miałaby ponad 10 proc. poparcia, natomiast partia Aleksandra Kwaśniewskiego ponad 30 proc. - argumentuje politolog". Zdaniem Migalskiego jedyne co mogłoby uratować partię Jurka, to wyraźne wskazanie na nią ojca Tadeusza Rydzyka. Jednak wygląda na to, że rywalizację o to poparcie wygrał PiS. Cała rozmowa z Markiem Migalskim - w Gazecie Polskiej.
iar / GP / gaj / mb