PE-Ukraina-misja-deklaracja
Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox deklarują, że są gotowi do przedłużenia ich misji na Ukrainie. Decyzję w tej sprawie mają podjąć jutro przewodniczący grup politycznych Parlamentu Europejskiego po rekomendacji przewodniczącego Martina Schulza.
Były prezydent Rzeczpospolitej Aleksander Kwaśniewski zapewnia, że unijni wysłannicy mogą wrócić na Ukrainę, jeśli będzie taka potrzeba. "Po tylu miesiącach i tylu spotkaniach czujemy się kompetentni i przygotowani do tego, aby prowadzić rozmowy zarówno z władzami, jak i z opozycją. Przewodniczący Schulz ma zadanie w bezpośrednich rozmowach z przedstawicielami władz i opozycji dowiedzieć się, na ile taka misja może być użyteczna" - powiedział Kwaśniewski. Były prezydent podkreślił jednocześnie, że nie chciałby, aby misja unijnych wysłanników na Ukrainie była instrumentalizowana w obecnej, napiętej sytuacji na Ukrainie. "My nie chcemy dzisiaj jechać na nieprzygotowany grunt i podjąć ryzyko nadużycia naszej misji przez kogokolwiek. To jest misja dobrej woli, ale jeśli moglibyśmy być użyteczni, jeśli nie byłoby ryzyka instrumentalizacji i będzie potrzeba, aby dialog, którego teraz nie ma, został uruchomiony, to pozostajemy do dyspozycji" - dodał Aleksander Kwaśniewski.
Według niego, misja wysłanników Parlamentu Europejskiego mogłaby zostać użyta do odbudowania zaufania między władzami ukraińskimi a opozycją, a także do szukania humanitarnych form wsparcia dla rozwiązania sprawy byłej premier Julii Tymoszenko. Dotychczasowa misja Coxa i Kwaśniewskiego na Ukrainie trwała 18 miesięcy.
IAR
