Podczas konwencji mazowieckiego SLD Józef Oleksy wyraził żal w związku z ostatnimi wydarzeniami. Przeprosił za nieładne słownictwo, ale jednocześnie tłumaczył, że język polski jest "soczysty i nieokiełznany". Powiedział, że uszczypliwe czy złośliwe słowa pod adresem różnych osób nie oznaczają, iż ich się nie lubi.
Józef Oleksy zaznaczył, że nie zachował ostrożności w rozmowie z Aleksandrem Gudzowatym, ponieważ traktował go jako przyjaciela. Zwrócił uwagę, że biznesmen wielokrotnie wyrażał swoje poparcie dla lewicy. Jednocześnie zaapelował, by zaprotestować przeciwko Polsce podsłuchów, naruszaniu prywatności i manipulowaniem publicznym przekazem na potrzebę politycznej walki.
Były premier prosił kolegów, by nagraniem Gudzowatego nie przekreślać dotychczasowych wspólnych dokonań. Podkreślił, że jedność jest lewicy niezwykle potrzebna. Józef Oleksy zaapelował, żeby nie dać poczucia zwycięstwa politycznym przeciwnikom, którzy "za wszelką cenę starają się poróżnić działaczy lewicy". Były premier zwrócił uwagę, że "nienawistnej prawicy" znów udało się tego dokonać.