W lipcu i sierpniu tego roku na przejazdach w całej Polsce doszło do 52 kolizji. Zginęło 11 osób, a 10 zostało rannych. Rok temu w tym samym czasie zginęło sześć osób.
Nadkomisarz Leszek Jankowski z Komendy Głównej Policji podkreślił jednak, że nie świadczy to o nieskuteczności kampanii. Jak mówi, nie wiemy ile osób zginęłoby, gdyby akcji informacyjnej nie było.
Co roku dochodzi średnio do ponad 250 kolizji pociągów z pojazdami drogowymi. Prawie wszystkie spowodowane są nieostrożnością kierowców samochodów - zwrócił uwagę rzecznik prasowy Polskich Linii Kolejowych Krzysztof Łańcucki.
Nadkomisarz Leszek Jankowski zaznaczył, że głównymi przyczynami wypadków na skrzyżowaniach dróg i torów jest nieostrożność, ale i łamanie przepisów. Najczęściej lekceważony jest obowiązek upewnienia się, przed każdym przejazdem, czy nie nadjeżdża pociąg.
Kampania "Zatrzymaj się i żyj!" trwa w okresie wakacyjnym już od 2004 roku. Organizowane są wtedy pogadanki, zwiększone kontrole, rozdawane ulotki, a także transmitowane spoty reklamowe.
Krzysztof Łańcucki podkreślił, że poza akcją informującą społeczeństwo, kolej dla poprawy bezpieczeństwa wprowadzi także udoskonalenia techniczne. Będzie więcej przejazdów zautomatyzowanych i osygnalizowanych oraz więcej wiaduktów. Dodał, że rocznie modernizowanych jest kilkaset przejazdów.
W Polsce znajduje się ponad 13 tysięcy skrzyżowań torów z drogami publicznymi. Ponad 60 procent z nich to te zabezpieczone tylko znakami drogowymi.
Kampania trwała od połowy czerwca do końca wakacji. Jej hasło - "Zatrzymaj się i żyj!" jest aktualne przez cały rok.